Za nami 8. kolejka Extraliga.pl Trójmiasto pod Balonem. W pierwszym spotkaniu tej kolejki Autsa podejmowała Jaguara Gdańsk. Wynik spotkania otworzyła ekipa w czarnych strojach, w 4 minucie Mateusz Kępski otrzymał precyzyjne podanie od Wąsowskiego i strzałem z powietrza z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi. Na wyrównanie od Autsa nie musieliśmy długo czekać, już w 7 minucie najlepszy snajper czerwonych Maciej Dzieżyc, po asyście od Migusa pokonał bramkarza. Autsa jeszcze dwie minuty później po golu Synowecia podwyższyła na 2:1 i jak się później okazało prowadzenia nie oddała już do końca meczu. Na przerwę schodzili z prowadzeniem 5:2. Po krótkim odpoczynku, „odpalił się” Dzieżyc. W 10 minut cztery razy wpisał się do notesu sędziego i trzy punkty dla Autsa były już tylko formalnością. W końcówce strzelili jeszcze Margol i Witkowski. Ostatecznie Autsa wygrywa z Jaguarem 12:2 i myślami jest już przy niedzielnym szlagierze z Radą Dzielnicy.
Drugie spotkanie tej kolejki zapowiadała się na najbardziej wyrównane, ponieważ spotykały się ze sobą drużyny bezpośrednio sąsiadujące ze sobą w tabeli. Przed meczem Ziomy zajmowały ósmą lokatę, a Prestige siódmą. Wynik spotkania otworzyli Ziomy, którzy zaledwie dwoma podaniami otworzyli wolną drogę dla Larionova do bramki, ten z zimną krwią pokonał interweniującego bramkarza. Na odpowiedź od Prestige nie musieliśmy długo czekać. Szymon Kamiński ładnym prostopadłym podaniem znalazł Galanka, a ten strzałem przy krótkim słupku pokonał Bezkorovainyia. Warto zauważyć, że była to już 12 asysta Szymona w tym sezonie. W 5 minucie na prowadzenie po golu wcześniej wspomnianego Kamińskiego, Prestige wyszedł na prowadzenie. Jak się okazało nie na długo, ponieważ sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Od 6 minuty i gola na 2:2 Larionova, Ziomy podkręciły tempo i na przerwę schodzili z prowadzeniem 5:2. Po krótkiej przerwie bardzo ładnego gola z środka boiska zdobył bramkarz Ziomów Bezkorovainyi. Parę minut później podwyższył Szwiec i dominacja zawodników Oleha Pozniaka była ogromna. Prestige jednak się nie poddawał i zaczął odrabiać straty. Golami od Malanowskiego, Kamińskiego i Tadeja bardzo zbliżyli się do przeciwników, ale ostatecznie nie starczyło im już czasu na wywiezienie jakiegokolwiek punktu. Go-Go Ziom wygrywa 8:7 i przeskakuje Prestige w tabeli.
W trzecim spotkaniu Łączy nas Gdańsk podejmował Maximusa. Wynik spotkania otworzył nie kto inny jak Janusz Łazarski strzelając swojego 28 gola w tym sezonie. Dwie minuty później znowu Janusz podwyższył na 2:0, a w 5 minucie meczu Maximus prowadził czterema bramkami. Zawodnicy Łączy nas Gdańsk zaliczyli chyba najgorszy początek spotkania w tym sezonie. Dopiero w 5 minucie, można powiedzieć, że zameldowali się na balonie przy Meissnera 5. Ivan Niaiko strzelał z ostrego kąta i bardzo niefortunnie interweniował Kwiatkowski wbijając gola do własnej bramki. W 6 minucie gola kontaktowego zdobył Shepel i widowisko zaczynało się od początku. Jak się okazało nie na długo. W 10 minucie Maximus znowu prowadził czterobramkową przewagą za sprawą Chojnackiego i Kalicińskiego. Jeszcze w pierwszej połowie, obie ekipy zdobył po golu i na przerwę Maximus schodził z prowadzeniem 7:3. W drugiej połowie Maximus znowu kontrolował losy meczu, ale zrobiło się nieco ostrzej i sędzia musiał kilkukrotnie sięgać do kieszenie po żółty, a nawet czerwony kartonik. Ostatecznie Maximus wygrywa 11:6, dopisuję sobie kolejny trzy punkty i poważnie myśli o mistrzostwie w tym sezonie.
Ostatnie spotkanie 8. kolejki gier to mecz między Radą Dzielnicy Ujeścisko – Łostowice, a MFS Gdańsk. Wynik spotkania bez zaskoczeń otworzyli podopieczni Piotra Lachowskiego. Już w drugiej minucie Kacper Wrzask odebrał piłkę w środku boisko, poprawił sobie dwa razy i precyzyjnym strzałem koło prawego słupka nie dał szans bramkarzowi. Minutę później znowu Wrzask, ale tym razem Anikowski fenomenalnie znalazł go na linii pola karnego. Po 7 minutach spotkania Rada prowadziła już 3:0, a gola od siebie dołożył Gabrukiewicz. MFS od początku był lekko przytłoczony przez rywali i nie mógł pokazać pełni swoich możliwości. Dopiero w 10 minucie udało im się wyprowadzić skuteczną kontrę, która wykończył Rafał Lawrentif. Do przerwy Lawrentif zanotował hattricka i MFS przegrywał trzema bramkami. Druga połowa miała bardzo podobny przebieg, najpierw przycisnęła Rada Dzielnicy strzelając parę goli, żeby następnie oddać plac przeciwnikowi, żeby ten mógł pograć w piłkę. Tym samym na kolejne 5 bramek Rady przypadały 3 trafienia od MFS. W końcówce spotkania mogliśmy zobaczyć fenomenalne trafienie od Kacpra Wrzaska, z autu dośrodkowywał Gabrukiewicz, a Wrzask pięknymi nożycami, od słupka pokonał bramkarza. Bramka stadiony świata. Kacper, który jak tylko pojawia się na boisku to jest wiodąca postacią w drużynie Rady Dzielnicy będzie niezbędny w niedzielnym spotkaniu z Autsa, na które już ostrzymy sobie zęby. Tymczasem Rada Dzielnicy wygrywa 11:6 z MFS i pozostaje liderem.